New in! (czyli nowy sezon plus wyprzedaże cz.2)

czwartek, stycznia 28, 2016

New in! (czyli nowy sezon plus wyprzedaże cz.2)

Ostatnie 2 miesiące były dla mnie bardzo owocne jeżeli chodzi o uzupełnianie garderoby. Głównie polowałam na wyprzedażach ale trafiło mi się również kilka złotek z nowej wiosennej kolekcji. 

Obiecałam kilka tygodni temu, że pokaże jeszcze co upolowalam na wyprzedażach internetowych. Jeśli jesteście ciekawe zerknijcie na zdjęcia poniżej ;-)

Sezon WIOSNA / LATO 2016
Look of the day

wtorek, stycznia 26, 2016

Look of the day

Zdecydowanie wolę spodnie od spódnicy czy sukienki. A najczęściej ze spodni zakładam te z imitacji skóry. W jednym z wcześniejszych postów wspominałam, że mam ich kilka par. I to im poświęcę jeden najbliższy post oraz pokaże kilka moich pomysłów na stylizację z tego rodzaju spodniami w roli głównej :-)

Póki co nie zanosiło się na więcej podobnych spodni w mojej szufladzie....dopóki nie zobaczyłam TYCH - typu 'biker'.

Kupiłam je w Zarze (oczywiście ;-) ) i już skradły moje serce. Mogłabym w nich chodzić non stop. Nawet spać :-)

Sa bardzo wygodne i miękkie. Odpowiednio wysoki stan (nie znoszę biodrowek) i mają kieszenie z tylu dzięki czemu mogę zakładać do nich również krótsze koszulki czy swetry (nie lubię odkrywać pupy jeżeli spodnie nie mają z tyłu kieszeni - takie moje małe dziwactwo ;-p).

Dziś połączyłam je w nieco bardziej formalny "look" ale nie całkiem elegancki. Myślę, że koszula w kratę i marynarka nieco łagodzą całokształt a buty na słupku dodają wiecej kobiecości.

Jak Wam sie podoba?

Biżuteria nie-biżuteria

czwartek, stycznia 21, 2016

Biżuteria nie-biżuteria

Niezmiernie mnie cieszy fakt, iż od paru sezonów dużą popularnością cieszą się broszki. Związane jest to oczywiście z moją słabością i miłością do marynarek. Nie oznacza to jednak, że zakładam je tylko do marynarek ale oczywiście na nich wyglądają one najszlachetniej.

Look of the day

wtorek, stycznia 19, 2016

Look of the day

Dzisiejsza pogoda troszeczkę nas rozpieściła więc na poranny spacer z dzieciakami wybrałam się w nieco lżejszym zimowym stroju. 

Długo poszukiwalam miękkiej ramoneski. Podobało mi się kilka ale zwykle były za krótkie lub materiał, z którego były szyte wyglądał bardzo sztucznie i tandetnie. Chciałam skórzaną ale żeby w taką zainwestować muszę znaleźć model, który spełni wszystkie moje oczekiwania co do szycia i detali. Póki co kupiłam taką, która bardzo dobrze wygląda, wręcz jak skórzana i jest miła w dotyku i ma odpowiednią długość. Jest ze sklepu New Look i był to jeden z pierwszych łupów świątecznych wyprzedaży. Kosztowała 125zl. 

Dziś połączyłam ją z włochatą kamizelka, sukienką przed kolano i ulubionymi brązowymi kozakami na wysokim słupku. 

Co sądzicie?:-)
Look of the day z marynarką

czwartek, stycznia 14, 2016

Look of the day z marynarką

Z biegiem lat coraz bardziej rozumiem swoje potrzeby i coraz łatwiej potrafię dopasować do siebie ubrania. Wiadomo, kiedyś tak łatwo nie było. Choć coraz bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że odnalazłam swój własny styl to jeszcze niedawno byłam kompletnie zagubiona.

Oglądając stare zdjęcia widzę jak bardzo szybko potrafiłam zmieniać swoje gusta i styl ubierania się. Kompletnie nie wiedziałam czego chcę i miksowałam ze sobą wszystko co tylko wydawało mi się że jest ostatnim krzykiem mody nie zwracając uwagi na to czy mi w tym dobrze.

Jedyne co się nigdy nie zmieniało i ciągle się nie zmienia to moje zamiłowanie do okryć wierzchnich a konkretnie marynarek, żakietów czy blazerów (jakkolwiek można to nazywać ;-)). Tak, to każdy może zauważyć na moich starych fotografiach a moi znajomi czy rodzina dobrze wiedzą, że dla mnie to prawie jak druga skóra.

Niestety muszę to przyznać ale jestem chyba uzależniona marynarek. To rzadkość zobaczyć mnie bez niej. Nigdy nie traktowała tego rodzaju garderoby jako czegoś sztywnego kojarzącego się z pracą w biurze czy na wysokich rangą stanowiskach czy oficjalnych spotkaniach. Zawsze lubiłam bawić się modą (co nie znaczy, że zawsze umiejętnie) więc już dawno temu starałam się zakładać marynarki do luźnych bluz czy sportowych podkoszulków ale tylko dlatego, ze nie potrafiłam sobie odmówić ubrania marynarki nawet na co dzień.

Moja kolekcja nieco się okroiła po niedawnych porządkach w szafach ale ciągle jest pokaźna.
Mam marynarki prawie we wszystkich kolorach, chyba, że jakiegoś koloru nie lubię.


Torebka - czyli niezbędnik

niedziela, stycznia 10, 2016

Torebka - czyli niezbędnik

Jak to się mówi? ...."pokaż mi zawartość swojej torebki a powiem Ci kim jesteś ".....hehehe...nie do końca ;-) Bo u mnie by to było często całkiem nieprawdą. Dlaczego?
Otóż jestem bardzo dobrze zorganizowana, pedantyczna ale może nie-perfekcyjna (jeszcze ;-)) Uwielbiam porządek i bardzo lubię sprzątać. Wiedzą o tym wszyscy moi znajomi i rodzina. Wszystko ma być na tip top. I dobrze zaplanowane. Tylko dlaczego nie potrafię utrzymać takiej organizacji w mojej torebce? 

Lubię sporych rozmiarów torebki. A teraz jest to również kwestia praktyczna bo czasem wolę upchać dziecięce rzeczy do mojej torebki niż zabierać dodatkową torbę. 

Niestety po paru tygodniach użytkowania jednej torebki woła ona o sprzątanie bo jest przepełniona zwykle chusteczkami (mam cały rok katar) i paragonami. 

Love hunting czyli co upolowalam na poświątecznych wyprzedażach cz.1

środa, stycznia 06, 2016

Love hunting czyli co upolowalam na poświątecznych wyprzedażach cz.1

Za każdym razem jestem coraz bardziej z siebie zadowolona jeżeli chodzi o wyprzedaże. To już nie wygląda tak jak kiedyś czyli wpadam do każdego sklepu i zgarniam z wieszakow czy polek wszystko na czym pisze "obniżka", "wyprzedaż" czy "sale" jeśli tylko jest w moim rozmiarze. I to bez przymierzania bo oczywiście na to nigdy nie mam czasu;-) a później się zastanawiałam dlaczego nadal muszę coś kupić skoro już tyle ostatnio kupiłam? Oczywiście nie wszystko, ale zdecydowana większość do mnie nie pasowała lub zle leżała albo nie miałam tego z czym połączyć co już miałam w szafie.
Końcoworoczne wymówki i noworoczne plany

niedziela, stycznia 03, 2016

Końcoworoczne wymówki i noworoczne plany

Jak co roku...jak zwykle...czy kiedykolwiek zdołam zakreślić jako zakończone czy zrobione postanowienia i plany noworoczne z poprzedniego roku 1go stycznia Nowego Roku?
I tak naprawdę nie są to bardzo wygórowane cele tylko zawsze coś co mogę zrobić jeśli choć trochę się przyłożę.
Copyright © 2017 Other Than Pink